Coraz więcej bezdomnych w Warszawie. "Wzrost o 20 procent"

Dodano:
Bezdomny, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / RONALD WITTEK
Liczba osób w kryzysie bezdomności w Warszawie rośnie szybciej, niż system miejski jest w stanie reagować.

Według organizacji społecznych liczba osób pozostających bez dachu nad głową wzrosła w tym sezonie o około 20 proc. w porównaniu z ubiegłą zimą. To wzrost, który bezpośrednio przekłada się na przeciążenie miejskiej infrastruktury.

Śpią w metrze, grożą pasażerom

Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", problem bezdomności najbardziej widoczny jest w metrze. Szacuje się, że każdego dnia w warszawskim podziemiu przebywa kilkadziesiąt osób w kryzysie bezdomności, które traktują tunele, perony i stacje końcowe jako tymczasowe schronienie. Zgodnie z danymi przywoływanymi przez organizacje monitorujące sytuację w mieście, liczba ta w zależności od temperatury waha się od kilkudziesięciu do ponad stu osób dziennie. Stacja Kabaty pozostaje jednym z najbardziej obciążonych punktów; to właśnie tam doszło ostatnio do incydentu, w którym jeden z mężczyzn miał grozić pasażerowi nożem.

Pracownicy metra zwracają uwagę, że ich możliwości działania są ograniczone – nie mogą usuwać osób, które nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia. Tymczasem liczba interwencji wzrasta wraz z liczbą zgłoszeń od pasażerów. Według Metra Warszawskiego zimą obserwuje się wzrost interwencji ochrony o kilkadziesiąt procent w porównaniu z okresem letnim.

Kilka tysięcy osób w kryzysie bezdomności

Problemy nie ograniczają się do transportu publicznego. Raporty miejskie wskazują, że w Warszawie żyje kilka tysięcy osób w kryzysie bezdomności, przy czym wielu z nich nie korzysta z pomocy instytucjonalnej i pozostaje poza oficjalnymi statystykami. Dostępne formy wsparcia, takie jak noclegownie i ogrzewalnie, nie są w stanie pokryć potrzeb. Pojemność noclegowni, szacowana na ok. 1,2 tys. miejsc, w praktyce okazuje się niewystarczająca, zwłaszcza w okresach silnych mrozów.

Władze miasta przyznają, że skala kryzysu rośnie szybciej, niż są w stanie reagować. Rozważane są zmiany regulaminów komunikacji miejskiej, które miałyby dać służbom większe możliwości interwencji wobec tzw. uciążliwych zachowań w przestrzeni transportowej. Jednocześnie urzędnicy podkreślają, że doraźne działania nie zastąpią potrzeby systemowych rozwiązań.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...